FIA ogłosiła dziś, że dokładnie prześledzi Grand Prix Monako w wykonaniu zespołu McLaren-Mercedes. Zdaniem Federacji, zespół z Woking mógł naruszyć Międzynarodowy Kodeks Sportowy.
Brytyjskie media wpadły wręcz w furię po wypowiedzi szefa teamu McLaren-Mercedes - Rona Dennisa - który powiedział po wczorajszym wyścigu, że zespół postanowił nie dopuścić do walki między Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem. Regulamin Formuły 1 wyraźnie zabrania jednak wydawania takich poleceń kierowcom - i jeśli FIA udowodni nieczystą zagrywkę stajni z Woking, zespół może ponieść sankcje karne.Oficjalne oświadcznie Międzynarodowej Federacji Samochodowej brzmi:
"FIA rozpoczęła oficjalne śledztwo dotyczące zachowania zespołu McLaren-Mercedes podczas Grand Prix Monako 2007, w związku z możliwym naruszeniem Międzynarodowego Kodeksu Sportowego."
"Stosowne dowody są w trakcie badań. Kolejny komunikat ogłoszony zostanie we właściwym czasie."
28.05.2007 16:17
0
prosimy o ich dyskwalifikację oraz o przesunięcie wyników w Monaco o dwie pozycje do góry...;-)
28.05.2007 16:25
0
No i proszę, Alonso będzie jeszcze bardziej sestresowany. Ale faktem jest, że coś w tym jest. Z drugiej jednak strony głupotą byłoby dopuścić do kraksy dwóch pierwszych kierowców jadących z taką przewagą nad resztą stawki. A o wypadek to tam nie było trudno :-)
28.05.2007 16:30
0
Nie wiem jakie sa na to dowody...ale nawet jakby to skonczy sie na karach finansowych...zreszta nie wydaje mi sie aby Alonso wywalczyl pool position w wyniku team orders...juz nie pamietam kto ale ktos przeszkodzil jak dobrze pamietam Hamiltonowi na ostatnim szybkim kolku...w wyscigu tez nie widzialem zeby az go tak naciskal..jechali w maire rownym tempem...no i Hamilton raz o malo nie odftunal tak mu kolo pobilo na krawezniku..szczesliwie opanowal auto...bo w powtorkach na RTL-u dosyc groznie to wygladalo
28.05.2007 16:56
0
Szkoda mi McLarena bo lubie ten team. Niemniej jednak po co Dennis się oddzywał że nie dopuści się walki pomiędzy kierowcami. Za niewyparzony język może beknąć. Sprawiedliwość musi być
28.05.2007 16:59
0
Wszystko było "ukartowane" przed startem - młody Lewis miał maksymalnie przytrzymać Masse aby Alonso spokojnie odjechał od stawki, gdy Hamilton zrobił "swoje" dał po gazie i bardzo szybko zbliżył się do Alonsa (dosłownie siedział mu na dupie) i było możliwe że by go wyprzedził - tyle że tego mu zrobić nie wolno było bo "prikaz" miał z góry !! . Myślę że ich nie pozbawią zwycięstwa, ale jak się to potwierdzi to w/g regulaminu mogą dostać karę 10ciu miejsc w następnym wyścigu, i to było by baaardzo dobre.
28.05.2007 17:02
0
Brawo Supek podzielam twoje spostrzezenia nie bylo układów nie ma o co . JADE NA NURBURGRING KUPA ATRAKCJI WARTO DOŁOZYC PARE EURO I WZIAZC BILET NA WEKEND TO JUZ MOJE 4 GP NA NURBURGRINGU A CIESZE SIE JAK NA TO PIERWSZE TA JEST F1
28.05.2007 18:22
0
@fezuj Hamilton nie wyprzedziłby Alonso z 2 powodów po pierwsze nikt nikogo na torze nie wyprzedził w całym wyścigu po drugie nie musiał powstrzymywać Massy bo Massa jechał wolno, Moim zdaniem to tylko nadmuchana afera która służy Hamiltonowi. A fakt że Hamilton dogonił alonso może wynikać z róznicy w taktyce doboru opon i paliwa. Wypowiedź może była niefortunna ale pozanią nikt niema żadnych innych dowodów i mieć nie będzie. Sprawa w sumię jest podobna do tego co muwi się o Robercie i Nicku,a mianowicię że Robertowi ktoś przeszkadza aby Nick wypadał lepiej.
28.05.2007 20:41
0
CO....PEWNIE BAMBO SIE POSKARŻYL NA ALONSO... HAHAHAHAHA :)))
28.05.2007 20:52
0
Hamilton nie był w stanie wyprzedzić Alonso i tyle i nie dla tego że miał taki nakaz tylko dla tego że był po prostu słabszy technicznie od Alonso i taka jest prawda.Każdy kto uważnie oglądał wyścig mógł porównać pokonywanie zakrętów przez obu kierowców, można też porównać najszybsze okrążenia.A co do tego że Hamilton zbliżył się szybko do Alonso było spowodowane tym że Alonso był blokowany przez dwa okrążenia a w tym czasie Lewis miał wolny tor i wtedy bardzo dużo odrobił i zbliżył się do Alonso i gdy Hiszpan wymijał razem z nim wyminą dublowanego kierowce Hamilton.I taka jest prawda.
29.05.2007 07:15
0
Ron Denis do pracy w kamieniołomie za team orders. Dajcie spokój hi hi hi hi hi hi
29.05.2007 09:47
0
wyścig był ustawiony dla mclarenów - szkoda że BMW jest mało elastyczne - może gdyby thaisen nie był doktorem - to by miał więcej oleju w głowie i był bardziej elastyczny.....po Q2....
29.05.2007 17:38
0
pipiaro zgadzam się z tobą. A co do tego co napisał fezuj - powiedz mi jakim cudem Hamilton blokował Massę jak przez cały wyścig powiększał swoją przewagę nad nim i pod koniec wyścigu wynonsiła minutę...
29.05.2007 20:43
0
majkawiolka - a ile okrążeń jechał przed jego nosem? dopiero jak był duży bufor między Alonso a Massą dał po gazie i dogonił Alonsa (i pewnie by go wziął nawet dużo wcześniej gdyby mu na to w ogóle pozwolono, ale on był od czarnej roboty)
29.05.2007 22:41
0
Przecież Hamilton nie dałby rady wyprzedzić Alonso... po tych wszystkich błędach cudem ukończył wyścig... Dobra zresztą to i tak już nie ma znaczenia, Alonso 1, a Hamilton 2, czy się to komuś podoba czy nie. ;)
30.05.2007 08:50
0
jakby później zatankował Hamilton to nie wiadomo jakby się zakończyło.....
30.05.2007 09:23
0
Prosimy o dyskwalfikacje... Ferrari jeslepsze bo nigdy sie nie dopuści do dyskwalfikacjii...
30.05.2007 15:15
0
a co z team orders w bmw
30.05.2007 15:18
0
piparo majka coś tam gadacie tylko dlatego że w monaco nie ma gdzie robić przodów zobaczymy co bedzie in canada pozdro
01.04.2008 19:53
0
Cichy bohater GP Australii
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się